Stało się! Zarządca infrastruktury kolejowej – PKP PLK poinformował, że linia kolejowa nr 16 ze stacji Łódź Widzew do stacji Zgierz będzie zrewitalizowana, czyli mówiąc prościej i nie myląc pojęcia, zmodernizowana. Umowa jest już podpisana. Po zakończeniu prac pociągi będą mogły mknąć nawet 100 km/h. Obecnie jest tam chyba ograniczenie do 30 km/h.
Każdy przystanek kolejowy będzie przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, podróżnych z cięższym bagażem oraz rodziców z dziećmi w wózkach. Na wyremontowanych peronach znajdą się nowe wiaty, oświetlenie i stojaki na rowery. To ostatnie powinno ucieszyć szczególnie Rowerową Łódź, która w klimatach dwóch kółek się wyznaje.
Wszystko niby fajnie, powinniśmy się cieszyć, ale ja nie chce modernizacji przystanku PKP Łódź Stoki. To będą setki tysięcy, a być może nawet miliony złotych, wydane w błoto. I wcale nie w przysłowiowe, a w takie całkiem prawdziwe. Kilka dni temu zapytałem przypadkową grupę mieszkańców Łodzi czy wiedzą, gdzie jest położony wspomniany przystanek kolejowy.
Stety lub niestety, cztery osoby nie potrafiły mi wskazać jego konkretniej lokalizacji. Jedynie młody chłopak powiedział, że znajduje się “chyba gdzieś naprzeciwko Centrum Kliniczno-Dydaktycznego”. Prawie trafił. Jest kilkaset metrów dalej. No i właśnie tutaj dochodzimy do sedna sprawy.
Może się mylę, ale PLK chce wyremontować przystanek Łódź Stoki w obecnej lokalizacji. Bo w kontekście przystanku Łódź Radogoszcz vel. Łódź Marysin jest wzmianka o przesunięciu w stronę wiaduktu drogowego. Jak widać na zdjęciu obok przystanek jest bardzo… przyrodniczy. Przed nowym rokiem zrobiłem mały eksperyment połączony z wizją lokalną. Miał on na celu sprawdzenie dojścia potencjalnego pasażera z peronu do przystanku Szpital CKD autobusu linii 58A oraz do przystanku linii 12, 15, 15A, 43 Pomorska-Działki.
Wyniki pomiaru (odległości na podstawie Google Maps)
– Peron – przystanek autobusowy (ok. 230 metrów) – 8 minut
– Peron – przystanek tramwajowy (ok. 800 metrów) – 14 minut
– Peron – początek osiedla akademickiego (ok. 1 kilometra) – 20 minut
Wyobraźmy sobie, że taki student chce dojechać na Lumumbowo pociągiem ŁKA i na dodatek ma ciężki turystyczny plecak i jakaś torbę podróżną. Gwarantuje, że czas dojścia z bagażem nieco się wydłuży. No chyba, że ktoś studiuje na AWF lub jest mega wysportowany to wówczas pobiegnie jak sarenka.
Nie będę wspominał już, że chodnik kończy się kilka metrów przed wejściem na perony i trzeba iść do niego po trawie. Zimą zapewne człapiąc w śniegu. Co więcej pamiętajmy, że póki co linia 58A kursuje tylko w dni robocze i to z zawrotną częstotliwością co 20/30 minut. Więc tak czy inaczej w weekendy będzie trzeba iść na szynowce. Z nimi jest o wiele lepiej, bo nawet w weekendy kursują w miarę często. Ale ten blisko kilometrowy spacer niweczy wszystko…
Rozsądnym rozwiązaniem byłoby przesunięcie przystanku PKP Łódź Stoki bliżej działek, tuż przy zjeździe na parking szpitala przy ul. Pomorskiej. Wówczas obsługiwałby on zdecydowanie więcej pasażerów niż w obecnej lokalizacji przy wiadukcie na ul. Lawinowej. W związku z takim pomysłem, był tez inny, który zakładał wykręcenie tramwaju w taki sposób, aby dojeżdżał w pobliże tego przesuniętego przystanku PKP. Jednak to w łódzkim wydaniu raczej fantasmagoria.
Pociesza mnie wypowiedź naczelnika Wydziału Transportu Zbiorowego i Parkowania Zarządu Dróg i Transportu, Grzegorza Misiornego. W czasie spotkania konsultacyjnego dotyczącego przystanku Łódź Radogoszcz vel. Łódź Marysin powiedział, że decyzje w sprawie ostatecznej lokalizacji tego przystanku PKP nie zapadły. Czyżby popularnie nazywany przez społeczników (b)ZDiT chce wyperswadować Polskim Liniom Kolejowym całkiem poważne komunikacyjne faux pas?
Tego nie wiem. Ale jeśli pod uwagę przez kolejarzy brana jest stara lokalizacja to kibicuje, aby ZDiT-owi udało się ich przekonać. Inaczej przystanek PKP Łódź Stoki będzie służył sarnom i zającom, a nie okolicznym mieszkańcom, studentom, pacjentom czy nawet pracownikom pobliskiego ZWiK.
Dodaj komentarz