Zakończyła się sprawa elektryzującego przetargu na ekologiczne autobusy dla Łodzi, tym razem Solaris odpuścił. Wczoraj (28 października) przedstawiciele Volvo Polska oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, podpisali umowę na dostawę autobusów elektrycznych. Miejski przewoźnik kupi 17 elektrobusów z serii Volvo 7900 Electric. Do tej pory takie pojazdy zostały dostarczone między innymi do Inowrocławia, Grudziądza, czy Świdnicy. Wkrótce cieszyć się nimi będą pasażerowie z Gliwic. Będzie to też powrót po latach tej marki do Łodzi.
Volvo 7900 Electric będą całkowicie niskopodłogowe i przystosowane do przewozu podróżnych z niepełnosprawnością – zamontowana zostanie rampa wjazdowa oraz wydzielona będzie specjalna przestrzeń m.in. dla pasażerów na wózkach. Autobusy elektryczne dla Łodzi będą miały standardową długość, czyli 12 metrów i będą mogły pomieścić 75 pasażerów, w tym 34 na miejscach siedzących. Zostaną wyposażone w klimatyzację dla kierującego i pasażerów, wewnętrzny oraz zewnętrzny monitoring wizyjny, system informacji pasażerskiej z tablicami LED i ekranami LCD oraz – nowość w Łodzi – ładowarki USB.
Producent pojazdów informuje, że pojazdy dla MPK łódź będą zasilane takimi bateriami, które umożliwią przejazd na jednym ładowaniu trasę o długości około 100 km. – Chcemy, aby transport publiczny w Łodzi był możliwie najbardziej ekologiczny i jak najcichszy. Inwestycja w autobusy Volvo to kolejny krok w kierunku uczynienia transportu miejskiego w Łodzi jeszcze bardziej przyjaznym mieszkańcom i osobom odwiedzającym nasze miasto – podkreślił Zbigniew Papierski, prezes MPK Łódź. Szwedzki producent zapewnia sześcioletnią gwarancję całopojazdową i na akumulatory trakcyjne oraz na konstrukcję szkieletu nadwozia i podwozia.
Wiemy, że łódzkie elektryki będą ładowane na dwa sposoby. Pierwszy po zakończeniu kursów w zajezdni na Limanowskiego, poprzez ładowarki typu plug-in. Stanowiska postojowe zostały wybudowane w czasie niedawnej modernizacji obiektu, brakuje jeszcze wiaty, która pojawi się w najbliższych miesiącach. Drugim sposobem będzie ładowanie “na mieście”, czyli na przystankach końcowych za pomocą odwróconego pantografu. Będą to krańcówki plac Mikulskiego, Cmentarz Szczecińska, Janów, Retkinia, Retkinia Kusocińskiego oraz Dworzec Łódź Fabryczna.
Jeśli siatka połączeń nie ulegnie zmianie pod koniec przyszłego roku, to pasażerowie zobaczą autobusy na prąd na liniach: 80 (Retkinia – Janów), 83 (Plac Mikulskiego – Cmentarz Szczecińska) oraz 86A/B (Dworzec Łódź Fabryczna – Retkinia Kusocińskiego). W przypadku przynajmniej dwóch z nich oznacza to roszady taborowe, bowiem spalinowe pojazdy 18-metrowe zostaną zastąpione przez elektryczne pojazdy 12-metrowe. Być może brygady szczytowe będą obsługiwane nadal pojemniejszym taborem, ale wszystko zależy od decyzji Zarządu Dróg i Transportu.
Zakup Volvo 7900 to nie tylko inwestycja w ekologiczny tabor, ale także powrót tej marki do komunikacyjnego krajobrazu Łodzi. Co prawda w zajezdni przy Limanowskiego stoi jeszcze kilka sztuk modelów z serii 7000, 7700 i 7700A. Jednak są to bardzo wyeksploatowane pojazdy, które według mnie, były zbyt delikatne na fatalne łódzkie ulice. Z tego właśnie powodu jestem bardzo ciekaw, jak tym razem sprawdzi się w naszym mieście tabor Volvo.
17 elektrobusów za blisko 48 mln złotych, w ramach podstawowego zamówienia, wyjedzie w trasy na przełomie 2021 i 2022 roku. Jednak do końca przyszłego roku MPK Łódź ma tzw. prawo opcji. Oznacza to, że w trybie bezprzetargowym będzie mogło zamówić kolejnych 6 pojazdów – w sumie byłoby ich 23 sztuki. Wówczas zamówienie wzrośnie do 64,5 mln złotych.
Na koniec niektórym przypomnę, a jeszcze innym dopiero wspomnę, że łódzki magistrat zakłada, że do 2030 roku trzydzieści procent taboru autobusowego (ok. 120 sztuk), będą stanowiły właśnie tego typu pojazdy. Takie informacje zawarte są w “Ekopakcie dla Łodzi”, który został zaprezentowany na początku roku. W dokumencie nie jest sprecyzowane czy chodzi tylko o flotę MPK Łódź, czy wliczana jest tu też flota innych, potencjalnych przewoźników. Pewnie wyklaruje się to w tak zwanym międzyczasie.
Dodaj komentarz