Jeszcze dwa miesiące temu w Polsce mieliśmy 57262 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz 1 068 384 osób objętych kwarantanną. W ujęciu regionalnym, czyli w województwie łódzkim odnotowano wówczas 3877 nowych zakażonych oraz 82312 mieszkańców regionu na kwarantannie (z czego 21 tys. w samej Łodzi). Zastanawiałem się wtedy czy kwarantanna zatrzyma pociągi, tramwaje i autobusy?
Kiedy zaczynam pisać ten tekst, jest sobotni wieczór. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w Polsce potwierdzono 6633 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz 49084 osób przebywa na kwarantannie. W województwie łódzkim odnotowano jedynie 420 nowych zakażonych a 2665 mieszkańców regionu objętych jest kwarantanną (z czego 1089 w samej Łodzi). Tym razem zbliżamy się do zniesienia obowiązku zakrywania ust i nosa m.in. w transporcie publicznym, z którym funkcjonowaliśmy prawie dwa lata.
Od poniedziałku, 28 marca decyzją rządu zniesiony zostanie obowiązek zasłaniania ust i nosa przy każdorazowym przebywaniu w wewnętrznych przestrzeniach publicznych oraz w czasie przejazdu transportem publicznym. – Zarówno sytuacja międzynarodowa, jak prognozy są pozytywne. Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieli redukcję zakażeń i hospitalizacji – stwierdził w mijającym tygodniu Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
Pamiętacie moje teksty na temat obostrzeń w przemieszczaniu się z kwietnia, maja czy października 2020 roku? Jeśli ktoś by chciał, to może sobie przypomnieć jak bardzo zmieniał się nasz transport na przestrzeni pierwszego roku z koronawirusem SARS-CoV-2. Tymczasem dzisiaj, na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 25 marca 2022 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, wynotowałem kilka informacji dotyczących kwestii poruszania się transportem publicznym oraz ogólnego podróżowania.
Zaktualizowane przepisy nie wymieniają już pojazdów publicznego transportu zbiorowego jako tych, w których trzeba nosić maseczki. Dotyczy to autobusów, tramwajów, trolejbusów, metra czy pociągów (aglomeracyjnych i dalekobieżnych). Limity przewożenia podróżnych zostały zniesione już dawno. Z maseczkami pożegnamy się także na lotniskach, w budynkach dworców, poczekalniach i terminalach pasażerskich. Zakrywanie ust i nosa może jednak obowiązywać jeszcze w niektórych liniach lotniczych. Co ciekawe w nowych przepisach nie znajdziemy już nakazu utrzymywania odpowiedniej odległości (tzw. dystansu społecznego) pomiędzy innymi osobami.
Jednak chyba najważniejszym przekazem płynącym ze wspomnianego tutaj aktu, jest to, że zniesiono pewne restrykcje, ale – mówiąc kolokwialnie – nikt nie odwołał COVID-19. Polska jest nadal obszarem, na którym występuje stan epidemii wywołany zakażeniami wirusem SARS-CoV-2. Oznacza to, że w każdym momencie, w którym rząd uzna to za konieczne, mogą wrócić wszystkie zniesione dotąd obostrzenia – np. maseczki, limity w sklepach czy strefy w powiatach. Tak może być znów jesienią i zimą, chociaż wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemiologicznej.
Tego w transporcie publicznym już nie będzie
Noś maseczkę w dużych skupiskach osób
Zniesienie obowiązku zasłaniania ust i nosa między innymi w pojazdach transportu publicznego i na dworcach nie oznacza, że maseczki znikną całkowicie z przestrzeni publicznej. Minister Zdrowia pozostawił Polkom i Polakom pewną furtkę, z której skorzystać mogą lub nie. – Rekomenduję jednak noszenie maseczek w miejscach dużych skupisk – zaznaczył na czwartkowej konferencji Adam Niedzielski. W związku z obecną sytuacją geopolityczną i związanym z tym napływem uchodźców z Ukrainy, można zidentyfikować wspomniane duże skupiska. W kontekście transportowym to przede wszystkim dworce autobusowe i kolejowe oraz wszelkiego rodzaju centra pomocy uchodźcom, głownie we wschodniej i częściowo południowej części kraju.
W ostatnim czasie medycy zwracają uwagę na zupełnie inną kwestię, z którą będzie trzeba się zmierzyć. – Przed wojną mieliśmy między 58-59 procent wyszczepienia. Teraz przybyły nam dwa miliony osób z kraju, gdzie szczepionka przeciw COVID-19 była traktowana z dużo większym sceptycyzmem niż u nas. Sądzę, że możemy teraz mówić o 40-procentowym wyszczepieniu ogółu mieszkańców. A pandemia się nie skończyła i podejrzewam, że możemy mieć spore problemy jesienią – wyjaśnił doktor Michał Matyjaszczyk, kierownik Zakładu Medycyny Rodzinnej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Łódź.
Myślę, że w nowej rzeczywistości, czyli po 28 marca 2022 roku najważniejsze jest to, żeby uszanować wybory. Przede wszystkim tych osób, które pomimo zniesienia obowiązku będą chciały nadal nosić maseczki. Pośród nich mogą być zarówno osoby już zaszczepione, jak i osoby, które szczepionki jeszcze nie przyjęły. Poza tym maseczki, przynajmniej w standardzie FFP2, mogą być używane w okresach, w których mamy do czynienia w wysokim poziomem smogu. Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Urzędu Miasta Łodzi, 27 marca 2022 roku stan jakości powietrza został określony jako dobry.
Dodaj komentarz