Zapraszam na kolejną odsłonę Transportowego Komentarza Tygodnia. Będzie to poniekąd kontynuacja tematu ze środy. Wówczas do Łodzi przyjechali minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Członkowie gabinetu premiera Tuska wizytowali jeden z placów budowy tunelu średnicowego, a chodzi konkretnie o miejsce gdzie po jednej stronie torów kończy się drugi tunel łącznikowy, a po drugiej zaczyna trzeci z nich.
Biorąc pod uwagę budowę tych mniejszych konstrukcji tereny przy ulicach Skarpowej i Żniwnej były do tej pory bardzo ważne. Pewnie to było jednym z powodów wyznaczenia tam spotkania. Drugim na pewno była też możliwość przejścia gotowym tunelem pomiędzy ulicą Skarpową a aleją Włókniarzy. Ja tym razem nie zdecydowałem się na spacer śladem przyszłej linii kolejowej. Jednak wszystko co ważne padło jeszcze na powierzchni.
Wizyta gospodarska a na niej nowe terminy ukończenia tunelu średnicowego w Łodzi
Bo właśnie wizyta kierownictwa resortu infrastruktury przyniosła nowe informacje na temat tej największej inwestycji kolejowej w Polsce. A będąc precyzyjnym: nowe daty. Jak już wiemy termin zakończenia budowy tunelu średnicowego i rozpoczęcie testów i odbiorów to czerwiec 2026 roku. Natomiast uruchomienie pociągów planowane jest w rozkładzie jazdy, który wejdzie w życie od grudnia 2026 roku. Przy czym przypominam, że przedziałem, w którym obowiązuje jest termin pomiędzy 14 grudnia 2026 roku a 13 marca 2027 roku.
W czasie tego samego spotkania w Łodzi Marcin Mochocki, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych i dyrektor ds. realizacji inwestycji, ocenił, że aktualny postęp prac na inwestycji wynosi około 60 proc. Jak łatwo sobie podliczyć składają się na to: dwa (z czterech) całkowicie wybudowane przez Faustynę tunele łącznikowe, blisko 1,2 km (z 2,6 km) głównego tunelu wykonanego przez Katarzynę oraz trzy podziemne przystanki. Już nie chcę się licytować, że owe sześćdziesiąt procent wygląda mizernie, szczególnie, że z Łodzi Kozin i Łodzi Śródmieścia na różnym etapie wybierana jest nadal ziemia.
- Transportowy flesz miesiąca. #sierpień 2024
- Plac Wolności bez tramwajów i autobusów? Naprawa betonem to nie jedyny problem tej metamorfozy
- Jesienią więcej linii na ulicy Legionów. Tramwaje dojadą tylko do cmentarza Ogrodowa
TBM Katarzyna nadal stoi. Gdy ruszy pod Śródmieściem zdarzyć się może wszystko
15 maja poznaliśmy datę ważnego etapu prac. Najpóźniej do 21 czerwca, czyli mniej więcej do miesiąca czasu, ma ponownie rozpocząć się drążenie przez dużą tarczę TBM. Pierwsze budynki na trasie Katarzyny to adresy: Legionów 59, Żeromskiego 1, Próchnika 44 i 45, aleja 1 maja 19 i 21 czy Więckowskiego 33, 35 i 36. W ich pobliżu budowane są komory techniczne, przez które za pomocą urządzeń do gruntu wtłaczana będzie specjalna mieszanka, żeby wzmocnić kamienice. Budowa 17 tzw. szachtów ma zakończyć się jesienią tego roku. To oznacza, że na przejście do komory demontażowej pod Łódzkim Domem Kultury będzie naprawdę mało czasu.
Ostatnio w dziennikarskim gronie – i w Radiu Łódź i w TV Toya – rozmawialiśmy o tej ważnej dla naszego miasta inwestycji. Wydaje mi się, że pomimo pozytywów płynących ze strony ministerstwa infrastruktury czy PKP PLK, nadal jesteśmy przed kluczowym etapem budowy podziemnej trasy kolejowej. Chodzi o to, że pomimo zastosowanej technologii zawsze może mieć miejsce coś nieprzewidzianego w czasie drążenia pod Śródmieściem. Mam tutaj na myśli ubiegłoroczny wyciek nad torowiskiem na alei Włókniarzy. Zdarzyło się to w momencie, w którym pod jezdnią drugi tunel łącznikowy wykonywała tarcza Faustyna. Mam też na uwadze potencjalne studnie i inne pozostałości z dawnych lat, które mogą mieć wpływ na pracę tarczy TBM. Dlatego mam też nadzieję, że wszystko pod ziemią zostało w miarę dobrze zinwentaryzowane.
Dodaj komentarz