Od niedzieli, 9 czerwca wchodzi w życie wakacyjna korekta kolejowego rozkładu jazdy. O niej w kontekście Łodzi i województwa łódzkiego napiszę więcej pod koniec tygodnia. Tymczasem warto przyjrzeć się zmianom, jakie PKP Intercity planuje przy rezerwacji miejsc do biletów okresowych. Z tego rodzaju biletów korzysta kilkadziesiąt tysięcy pasażerów, w tym osoby podróżujące na tzw. linii łódzkiej, czyli trasie z Łodzi przez Koluszki, Skierniewice, Żyrardów do Warszawy.
Nowe regulacje dotkną wszystkich posiadaczy biletów okresowych, w tym między innymi osób, które kupią “Multiprzejazd” i “Multiprzejazd Max”. Te oferty umożliwiają nieograniczoną liczbę przejazdów od godz. 00:01 we wtorek do godz. 23:59 w czwartek. Nie można zapominać też tutaj, że diametralnie zmieni się znów sposób podróżowania osób korzystających z biletów odcinkowych, obowiązujących także na popularnych trasach kolejowych łączących np. miejscowości w ramach aglomeracji.
Fakultatywna “miejscówka” w PKP Intercity, czyli siedzisz dopóki ktoś się nie upomni
PKP Intercity swoją decyzje tłumaczy to tym, że dotychczasowe zasady prowadziły do fikcyjnego zajmowania miejsc. Pobieranych było wiele rezerwacji miejsc, na podstawie których nikt nie odbywał przejazdu, co uniemożliwiało innym podróż. Przez takie sytuacje – jak dalej zaznacza przewoźnik – biletu nie można było kupić nie tylko w dłuższej relacji, lecz także w krótszych.
Zmiana od najbliższej niedzieli wymaga od pasażerów nie tylko zapoznania się z nowymi zasadami podróży, ale także przyspieszonego kursu rozpoznawania typu taboru kursującego w ramach danej kategorii. Wiele bowiem będzie zależało właśnie od tego, chociaż nowe regulacje mają ze sobą wiele wspólnego. Jak więc nowe zasady będą wyglądały w praktyce?
- TLK (Twoje Linie Kolejowe). W pociągach zestawionych z tradycyjnych wagonów rezerwacja miejsca siedzącego będzie fakultatywna.
- IC (InterCity), EIC (Express InterCity). W pociągach zestawionych z elektrycznych zespołów trakcyjnych ED160 “Flirt3”, ED74 “Bydgostia”, spalinowych zespołów trakcyjnych SD84 oraz w pociągach zestawionych z tradycyjnych wagonów rezerwacja miejsca siedzącego będzie fakultatywna. Wyjątkiem będą pociągi IC obsługiwane elektrycznymi zespołami trakcyjnymi ED161 “Dart”, gdzie rezerwacja nadal pozostaje obowiązkowa.
- EIP (Express InterCity Premium). Kursują tutaj elektryczne zespoły trakcyjne ED250 “Pendolino”, ale przewoźnik nie wprowadza żadnych zmian dla pasażerów.
Żeby było jasne, co oznacza, że rezerwacja będzie fakultatywna? To, że podróżny będzie mógł po wejściu do pociągu zająć każde wolne miejsce. Jeżeli jednak zgłosi się pasażer, który będzie wykupioną “miejscówkę” na to konkretne miejsce to pasażer, który jej nie posiada będzie musiał bezwzględnie ustąpić. Bilet ze wskazaniem miejsca do siedzenia trzeba zakupić przed rozpoczęciem podróży. Jeszcze raz zaznaczę, że zmiana dotyczy jedynie przejazdów na biletach okresowych – “Multiprzejazd” i “Multiprzejazd Max”, tygodniowym, miesięcznym czy kwartalnym.
Każda “miejscówka” będzie płatna i częściowo zwrotna
Jeżeli będziemy chcieli podróżować mając gwarancje miejsca siedzącego, to od 9 czerwca trzeba będzie liczyć się z dodatkowymi opłatami. Za każdą “miejscówkę” do biletu okresowego trzeba będzie zapłacić 3 zł. Biorąc pod uwagę, że każdego dnia wykonujemy po dwa przejazdy, to dziennie wydamy kwotę 6 zł. W skali miesiąca, zakładając, że pociągiem PKP Intercity będziemy jechać w tę i z powrotem, to w domowym budżecie trzeba zarezerwować dodatkowo 120 zł.
Teraz ważna informacja, o której poinformowało Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej. Jeżeli zrezygnujemy z “miejscówki” na dany pociąg kwota 3 zł nie będzie nam zwracana. W takim przypadku potrącane zostanie 15 proc. tzw. odstępnego, tak jak byśmy zwracali normalny bilet. Wówczas otrzymamy tylko 2,55 zł. Ma być jednak możliwość wymiany “miejscówki” na przejazd w innym dniu – bez potrącania odstępnego.
Akurat mogę się w tym temacie wypowiedzieć, bo miałem taki czas, że pomiędzy Łodzią a Warszawą jeździłem regularnie. Zdarzały się wtedy takie sytuacje, że nie mogłem wybrać w systemie e-IC danego miejsca, bo było już zajęte. Wybierałem inne, a potem okazywało się, że do Łodzi to niedostępne wcześniej było puste. I gdyby ktoś pytał, to nie były pojedyncze przypadki. Poza tym miałem taką zasadę, że zwracałem “miejscówki” do systemu, żeby inni mogli z nich ewentualnie skorzystać. Z kolei okres ich nieobowiązywania wspominam mało przyjemnie, jako czas wyścigu i polowania na miejsca oraz w niektórych przypadkach również tłoku. Czy teraz np. na linii łódzkiej będzie inaczej? Zobaczymy.
Dodaj komentarz