Zapraszam na kolejną odsłonę Transportowego Komentarza Tygodnia. Dzisiaj będzie o kolejnej inwestycyjnej „neverending story” w Łodzi. Tak to właśnie wygląda jeżeli chodzi o przebudowę ulicy Przybyszewskiego (plac Reymonta – ulica Grabowa i ulica Grabowa – aleja Śmigłego-Rydza) oraz trzech wiaduktów nad linią tzw. kolei obwodowej. Żaden ze wspomnianych odcinków nie został ukończony w terminie, chociaż graniczną datą miał być 31 grudnia 2023 roku. Ale dla porządku lećmy po kolei.
Ulica Przybyszewskiego pomiędzy placem Reymonta a ulicą Grabową – początkowy termin zakończenia 1 sierpnia 2023 roku. Finalnie ulica udostępniona do ruchu 22 czerwca 2024 roku, czyli z 10-miesięcznym opóźnieniem. Ulica Przybyszewskiego pomiędzy ulicą Grabową a aleją Śmigłego-Rydza – początkowy termin zakończenia 8 maja 2023 roku. Ten fragment ulicy nadal jest wykonywany, a opóźnienie sięgnie zaraz 18 miesięcy. No i ulica Przybyszewskiego, ale w rejonie torów kolejowych i ulicy Niciarnianej – początkowy termin zakończenia 29 maja 2023 roku. Konstrukcje dwóch wiaduktów są nadal wykańczane, a opóźnienie sięgnie zaraz także 18 miesięcy.
Aneksy z wykonawcą to są wewnętrzne sprawy UMŁ
Chociaż stwierdzenia „termin ostateczny” czy „termin zakończenia” w Łodzi bywają bardzo elastycznie używane. To w przypadku kontynuacji przebudowy ulicy Przybyszewskiego znów zostały w ten sposób użyte. Tym razem wymienianą datą graniczną miał być 30 czerwca tego roku. Problem w tym, że w nowym roku nic nie wskazywało, że prace w stronę alei Śmigłego-Rydza spektakularnie przyspieszą. Zresztą w moim ostatnim tekście napisanym dla łódzkiej „Wyborczej” opisałem, że kierowcy jeżdżą po wystających prętach, a piesi brodzą w błocie. A chodziło tylko o skrzyżowanie ulic Przybyszewskiego i Kilińskiego. To była połowa lutego.
W połowie czerwca dowiedzieliśmy się za sprawą Radia Łódź, że koniec września 2024 roku, to prawdopodobna nowa data zakończenia inwestycji. Sporo o samych perypetiach z tą inwestycją powiedział wiceprezydent Łodzi Tomasz Piotrowski, któremu od lipca tego roku podlegają inwestycje i transport publiczny. – Na Przybyszewskiego nie dzieje się nic, czym moglibyśmy się dzisiaj pochwalić. To trzeba powiedzieć, jakby z pełną odpowiedzialnością za słowa (…) Ciężko dzisiaj mówić o takich realnych terminach – powiedział reporterowi RŁ.
- Są (opóźnione) konsultacje społeczne ws. BUSpasów w Łodzi
- Mikołaje wożą łodzian nie tylko w specjalnym tramwaju
- Rusza kolejowy Baltic Express. Z Łodzi do Pragi lepiej przez Wrocław, niż przez Warszawę
Dalej, zapytany o kolejny aneks z wykonawcą, Piotrowski powiedział: – Proszę się nie obrazić, ale to są nasze wewnętrzne sprawy. Jeżeli uznamy potrzebę komunikacji podpisania aneksu, to to zrobimy. Kluczową sprawą jest owa komunikacja, a raczej nadal jej brak. Nie kojarzę, żeby miasto w sposób jednoznaczny wypowiedziało się co do nowego terminu. Oczywiście, gdy zapytacie o powrót tramwajów, to nie nastąpi on prędko – ani na ulicę Przybyszewskiego, ani na ulicę Kilińskiego.
Kiedy skończy się nieskończona przebudowa?
I tutaj można byłoby żartobliwie – chociaż nieco przez łzy – napisać, że nie w maju 2023, grudniu 2023, czerwcu 2024 i wrześniu 2024. O tym, że w kontekście ulicy Przybyszewskiego (odcinek Grabowa – Śmigłego-Rydza) wiemy coś nowego, przeczytałem także w”Wyborczej”. Przeczytałem, ja: jako dziennikarz i ja: jako mieszkaniec miasta.
Okazało się, że wewnętrzną sprawę Urzędu Miasta Łodzi wyjawił… wykonawca inwestycji (konsorcjum Budomal i Mosty Łódź). Prezes Mostów Łódź Waldemar Pierożak powiedział, że „zgodnie z przedłożonym programem robot zakończenie inwestycji to grudzień tego roku. Po Nowym Roku ruszy z proces odbiorów”. Gdyby ten termin brać pod uwagę, to okaże się. że opóźnienie wynosie ponad 1,5 roku. Czy konsorcjum wykonawcze dostanie jakieś kary od miasta? Nie sądzę, chociaż niczego wykluczyć nie można.
Dodaj komentarz