Po tym jak PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły przyspieszenie drążenia Katarzyny, a chodziło o brak zatrzymania tarczy TBM pod ulicą Żeromskiego. Postój techniczny miał trwać kilka tygodni, po czym maszyna miała przejść w stronę alei 1 Maja, Więckowskiego i Gdańskiej. Doszło jednak do zdarzenia, którego ani wykonawca, ani inwestor, na pewno nie chcieli. Uszkodzona została jedna z kamienic w rejonie drążenia podziemnej trasy. Do przystanku Łódź Śródmieście pozostało 500 metrów, do komory Fabryczna niecałe 1,2 kilometra.
Jednym z pierwszych, który napisał o sytuacji pod numerem 23, był Tomasz Śliwiński z TuŁódź.pl. W tekście mogliśmy przeczytać wypowiedź rzecznika Komendy Wojewódzkiej PSP Jędrzeja Pawlaka. Powiedział on, że „uszkodzeniu uległo 25 metrów kwadratowych stropu, pomiędzy parterem a piwnicą”. PKP Polskie Linie Kolejowe w swojej informacji przekazały, że „w oficynie stwierdzono zapadnięcie podłogi w jednym z pomieszczeń na parterze„. Nikomu nic się nie stało, bo lokatorzy zostali przelokowani tymczasowo do hotelów. Jednak dalsza budowa tej części tunelu średnicowego stanęła pod znakiem zapytania.
I tutaj muszę wspomnieć o sytuacji z wcześniejszego odcinka. Mam tutaj na myśli sytuację z drążenia pod budynkami przy ulicy Legionów 57. To na granicy z posesją przy ulicy Mielczarskiego 28/30 powstał jeden z tzw. szachtów, po wybudowaniu którego wzmacniano kamienice. Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów zaproponowało PKP PLK wtłaczanie specjalnej mieszanki pod budynki, żeby ustabilizować ich konstrukcję w czasie drążenia tunelu.
Dwutygodniowy pobyt w hotelu dla lokatorów z Legionów 57 zamienił się w ponad miesięczny po tym, jak na poczatku lipca urządzenie TBM niespodziewanie miało postój interwencyjny po natrafieniu na trudne grunty. Tak przynajmniej tłumaczyło to PKP PLK. Inwestor komunikował także, „że problemy przy drążeniu nie wynikają z pękających ścian budynków na trasie budowy tunelu„. Równocześnie wykonawca wzmacniał – co widzicie na zdjęciach – kamienice przy wspomnianym adresie. Kilka dni później w ramach wzmacniania skośnie zamontowano dodatkowe stalowe liny. Przypadek? Nie sądzę.
Na koniec. Nie wiem ile razy już to powtarzałem, ale cały ten odcinek pomiędzy ulicami Mielczarskiego (okolice przystanku Łódź Polesie) a Wólczańską (przystanek Łódź Śródmieście), to najtrudniejszy etap budowy tunelu średnicowego w Łodzi. Ktoś zapyta: dlaczego? Chociaż odpowiedź na to pytanie padała już wielokrotnie. Chodzi o budynki znajdujące się na trasie, wiekowe, z kiepskimi fundamentami lub bez nich, często niepodpiwniczone. Pamiętam, że dwa lata temu mówiono o 198 budynkach na trasie, z czego 25 wskazano jako te do rozbiórki. Nigdy publicznie nie podano, które to są budynki.
Dodaj komentarz