fot. Daniel Siwak
infrastruktura inwestycje rowery

Droga rowerowa na Widzew. Na przystanek MPK zebrą przez barierkę

Droga rowerowa łącząca centrum z Widzewem była długo wyczekiwana przez rowerzystów. Choć prace rozpoczęły się jeszcze w połowie października ubiegłego roku i miały zakończyć się przed wigilią, to zima jednak pokrzyżowała te plany. Na budowany odcinek wykonawca mógł wejść ponownie dopiero wtedy, kiedy zrobiło się nieco cieplej.

Mimo kilkumiesięcznego opóźnienia roboty posuwały się dość sprawnie. Teraz przez ostatnie dni trwają tam finalne i kosmetyczne prace. Ekipy porządkują teren wokół drogi rowerowej oraz malują brakujące oznaczenia i przejazdy rowerowe. Zapewne za kilkanaście dni oficjalnie droga rowerowa na Widzew zostanie oddana cyklistom.

Ostatnio jakoś jestem bardziej wyczulony na wszelkie większe lub mniejsze absurdy drogowe w naszym mieście. Dlatego trochę dziwnie pisać mi, że nowa inwestycja musi zostać zaliczona do tej kategorii. Co prawda chodzi dokładnie o fragment zaraz za przejazdem przez ulicę Wydawniczą. Ale sam fakt.

fot. Daniel Siwak

Budowa trasy rowerowej wymagała tutaj przebudowy przystanku autobusowego Piłsudskiego – szpital im. Korczaka. W miejscach, gdzie piesi mieli przekroczyć drogę rowerową, aby dostać się na niego, wymalowano pasy. Problem w tym, że dzięki temu wcale nie będzie można dostać się na przystanek dbając o przestrzeganie przepisów.

Otóż owe przejścia – na początku i końcu przystanku autobusowego wymalowano tak, że pieszy wejdzie na zamontowaną barierkę, która separuje strefę przystankową od drogi rowerowej. No po prostu genialne. Jak to możliwe, że przy tak dużym przedsięwzięciu drogowym Zarząd Dróg i Transportu mógł przegapić taki błąd projektowy? Dlaczego przed montażem separatorów i malowaniem pasów tego nie zauważono? Pomroczność jasna? Nieuwaga? Zastanawiam się i nie wiem.

Patrząc po miejscach wymalowania pasów nasuwa się taka teoria, że przejścia rzeczywiście miały znajdować się na początku i końcu przystanku autobusowego. Jednak kiedy przyjrzymy się nieco bliżej to okazuje się, że tuż przed wjazdem na pobliską stację benzynową droga rowerowa jest wyniesiona na kilka centymetrów. To powoduje różnicę poziomów pomiędzy DDR-ką, a przystankiem.

Taka sytuacja zdecydowanie podważa, aby nie powiedzieć, że niweczy taką koncepcję. Jednak mamy też praktycznie na środku przystanku miejsce, gdzie barierek nie zamontowano. Być może to w tym konkretnym miejscu miała zostać wymalowana zebra? Tylko jeśli zostanie to wejście na środku, jest prawdopodobne, że część osób idących na przystanek i tak będzie omijać barierki i przejdzie bokiem.

fot. Daniel Siwak

Ktoś by powiedział, że cała sytuacja to błaha sprawa. Ale wcale tak nie jest. Droga rowerowa jest oznaczona albo samym znakiem C-13 albo kompilacją znaków C-13 i C-16. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że tutaj pierwszeństwo ma przede wszystkim rowerzysta.

Pieszy powinien przekraczać ją w miejscach do tego przeznaczonych, czyli na przejściach oznaczonych zebrą. Każde przekroczenie poza miejscami do tego wyznaczonymi może być brane za wtargnięcie pieszego na drogę rowerową. Jeśli na dodatek dojdzie do kolizji pieszego z rowerzystą, to już w ogóle fajnie nie jest. I nie mówię tutaj tylko o uszczerbku na zdrowiu.

Jak informował na swoim Facebooku vortal Rowerowa Łódź, droga rowerowa na Widzew nie została jeszcze formalnie ukończona ani odebrana. Dlatego na pewno ta sprawa niepozostanie bez rozwiązania do czasu oficjalnego otwarcia z inauguracyjnym przejazdem. Tak żeby wstydu nie było. Pamiętajmy także, że prawo do niego – na pozycji lidera – kosztowało szczęśliwego nabywcę nieco ponad 107 złotych. A ten wylicytował to w aukcji ZDiT na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

komentarz

Kliknij tutaj, aby dodać komentarz

ARCHIWUM

STREFA SPOŁECZNOŚCIOWA

DOCENIASZ MOJĄ PASJĘ?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

INFORMATOR KOMUNIKACYJNY