Łodzianin sylwestrowy jest inny niż łodzianin katolicki? Jeszcze może okazać się, że tak. Ruch Społeczny “Szacunek dla Łodzi” wystosował list do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej oraz radnych Rady Miejskiej w Łodzi. Społecznicy piszą w nim o dość ciekawej sytuacji. W roli głównej człowiek i tramwaj.
Otóż jak dobrze pamiętamy w czasie Sylwestra Miejskiego 2012/2013 na placu Dąbrowskiego, nie wstrzymano ruchu tramwajów 7, 9A, 12 i 13 na ulicy Narutowicza. Szynowce bez przeszkód jeździły pomiędzy łodzianami, nawet tymi pod wpływem alkoholu.
Doniesień o żadnych poważnych wypadkach z udziałem pieszych nie było. Jednak jeśli w grę wchodzi procesja z okazji święta Trzech Króli, to już najwyraźniej zagrożenie wypadkami wzrasta, pomimo dość dużej szerokości jaką ma ulica Piotrkowska w okolicy Katedry. Przeczytajcie list społeczników do władz Łodzi. Całość w wersji oryginalnej zamieszczam poniżej.
Szanowna Pani Prezydent! Szanowni Państwo Radni!
Pragniemy wyrazić protest przeciwko decyzji o zmianie tras kursowania linii 2, 3, 5, 6, 11 i 16 w związku z procesją z okazji święta Trzech Króli 6 stycznia br. ulica Piotrkowska na tym odcinku jest fragmentem tramwajowej trasy północ-południe, która stanowi komunikacyjny kręgosłup miasta. Zbiegają się tutaj linie tramwajowe docierające do większości łódzkich osiedli, a każdorazowa zmiana ich trasy powoduje dalsze utrudnienia na terenie miasta. Z powodu zmian tras, a co za tym idzie, zmian rozkładowych godzin przyjazdu rozerwaniu ulegają skomunikowania z innymi tramwajami i autobusami na terenie miasta, co przy niedzielnym rozkładzie jazdy powoduje konieczność nawet godzinnego oczekiwania na autobus. Oprócz tego my, mieszkańcy miasta, ponosimy dodatkowe koszty w postaci uruchomienia autobusowej linii zastępczej stworzonej po to, aby wycofane tramwaje zastąpić.
Nie negujemy i nie występujemy przeciwko samej procesji, ale zwracamy uwagę, że powinna się ona odbywać z poszanowaniem praw dziesiątków tysięcy ludzi korzystających z komunikacji zbiorowej na ul. Piotrkowskiej, którzy z powodu tych zmian wystawieni są na szereg niedogodności. Decyzja o zmianie trasy linii tramwajowych jest również o tyle dziwna, że ul. Piotrkowska na tym odcinku jest na tyle szeroka, że z powodzeniem zmieszczą się tam i tramwaje i procesja – wystarczy tylko odrobina dobrej woli z obu stron.
O tym, że przejeżdżające obok tramwaje nie stanowią zagrożenia, przekonaliśmy się doskonale podczas miejskiego sylwestra, gdy setki łodzian bawiło się tuż obok przejeżdżających ul. Narutowicza tramwajów i nikomu nic się nie stało. Co więcej, sami uczestnicy zabawy chwalili sobie to rozwiązanie, jako oszczędzające im czasu i konieczności dojścia do innej ulicy, gdyby trasy tramwajów zostały zmienione. Uczestnicy procesji są pozbawieni tego udogodnienia. Często są to osoby starsze, mające trudności z poruszaniem się – i właśnie te osoby zmuszone są do tego, aby dojść do oddalonych o ponad kilometr tramwajów lub korzystać z uciążliwej przesiadki z autobusu zastępczego na docelowy tramwaj.
Tramwaje i uczestnicy procesji doskonale mogą współistnieć na Piotrkowskiej – tramwaje mają swój wydzielony pas ruchu, procesja zaś może korzystać z prawej bądź lewej części jezdni – bądź też obu. Wierni Kościoła katolickiego nie są mniej inteligentni niż goście zabawy sylwestrowej, często będący w stanie po spożyciu alkoholu i taka wyprzedzająca ważność Zarządu Dróg i Transportu może zostać odebrana jako afront i jako coś obraźliwego, jako supozycja, że wierni nie potrafią zachować się bezpiecznie na ulicy i że należy ich chronić myśląc za nich i wycofując teoretycznie mogące im zagrozić tramwaje.
Szanowna Pani Prezydent! Szanowni Państwo Radni! Nie pozwólcie, aby traktowano nas jak dzieci i nie pozwólcie, by jedną urzędniczą decyzją podróżowanie po mieście zmieniało się przy każdorazowym kościelnym święcie w tor przeszkód. Pozwólcie nam, mieszkańcom, wierzącym i niewierzącym, uczestniczącym w procesjach i nieuczestniczącym na pokojowe współistnienie w jednej przestrzeni. Takie decyzje Zarządu Dróg i Transportu powodują jedynie antagonizację obu grup i wzajemną niechęć, idąc dokładnie wbrew idei Łodzi jako wspólnego domu.
Z poważaniem
Ruch Społeczny Szacunek dla Łodzi
Dodaj komentarz