transportowy komentarz

Tunel średnicowy w Łodzi nie w 2024 roku, ale też nie w roku 2025. To kiedy? [KOMENTARZ TYGODNIA]

fot. Daniel Siwak

Zapraszam na kolejną odsłonę Transportowego Komentarza Tygodnia. Początkowo plan był taki, że tym razem zajmę się tematyką związana z Wyborami samorządowymi 2024, które odbyły się w minioną niedzielę, 7 kwietnia. Bo to idealny czas, żeby skomentować wyborcze sprawy. Jednak przez ostatnie dni bardzo powoli wybrzmiewał zupełnie inny temat, który całkowicie przykryła kampania i rozpoczęta giełda nazwisk na nowych zastępców Hanny Zdanowskiej i członków zarządu województwa łódzkiego.

Przywołana prezydent Łodzi, która tym razem bez drugiej tury zdobyła czwartą kadencję, na jednej z grafik w swojej kampanii używała hasła „Metro dla Łodzian”. Brawo, jeżeli zgadliście, że chodzi o tunel średnicowy w Łodzi. Zaczęło się od newsa Rynku Kolejowego i potem lawinowo informowali kolejni: TuLodz.pl, Gazeta Wyborcza, TVP Łódź i Radio Łódź. Chodzi o to, że zakończenie budowy tej podziemnej trasy kolejowej ma zakończyć się nie wcześniej niż w roku… Generalnie znów szykuje się obsuwa.

2022, 2024, 2025, 2026. Kiedy to otwarcie tunelu średnicowego w Łodzi?

Nie każdy być może już pamięta, że pierwotnie deklaracje wskazywały rok 2022, jako ten, w którym zostanie ukończony tunel średnicowy w Łodzi. To już był ten czas, kiedy wiedzieliśmy, że Energopol Szczecin jest poza kontraktem, a inwestycje dokończy drugi konsorcjant – Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego. W 2023 roku Arnold Bresch, ówczesny członek zarządu i dyrektor ds. realizacji inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych wymieniał rozkład jazdy 2024/2025 jako ten, w którym przez tunel pojadą pociągi. Wraz ze zmiana rządu zmieniły się też nieco terminy.

W połowie stycznia 2024 roku na placu budowy komory „Skarpowa” poznaliśmy nową datę. Maciej Korzeniewski, zastępca dyrektora Centrum Realizacji Inwestycji Regionu Zachodniego PKP PLK przekazał, że pierwsi pasażerowie z podziemnych przystanków skorzystają w pod koniec 2025 roku. Chodziło o rozkład jazdy 2025/2026, który w życie powinien wejść w 14 grudnia 2025 roku. Wtedy też nie przekazano nam konkretnych informacji na temat szachtów, czyli studni technicznych niezbędnych do wzmocnienia budynków na trasie tarczy. A wiadomo, że takich obiektów ma być 18, a każdy budowany jest ok, 1,5 miesiąca. Jeżeli przyjąć, że większość będzie robiona jednocześnie, to trwać może to ponad rok. Dopóki nie zostanie wzmocniony ostatni budynek, to tarcza Katarzyna nie przejdzie do dworca Łódź Fabryczna.

Kwestia budowy szachtów pokazuje tylko pewne tło czasowe, że bardzo optymistycznie znów wypowiadano się terminach. Do tego trzeba dodać, że 18 marca podczas konferencji prasowej z udziałem Hanny Zdanowskiej, przedstawiciele PBDiM i PKP PLK twierdzili, że termin końca 2025 roku będzie dotrzymany. I dość niespodziewanie – o czym już wspomniałem na początku – pojawiła się informacja, że 2025 rok jest już nieaktualny. Roman Czubiński w Rynku Kolejowym napisał, że PKP PLK jednoznacznie nie wskazała, czy koniec 2026 roku to termin ukończenia prac budowlanych czy już uruchomienia kursów pod ziemią.

Jednocześnie nadal nie podpisano aneksu z PBDiM Mińsk Mazowiecki, dotyczącego wydłużonego terminu ukończenia tunelu – do grudnia 2026 roku. O wspomnianym aneksie także słyszeliśmy już w połowie stycznia, ale miał zakładać termin o rok wcześniejszy. Widać te rozmowy przebiegają bardzo powoli. Czyżby Łódzki Zespół Parlamentarny będzie miał znów nad czym debatować?

ŁKA już przygotowana na 2026 rok, PKP Intercity nadal bez konkretów

Biorąc pod uwagę kolejne przesunięcie terminu otwarcia tunelu średnicowego, przypomniała mi się niedawna konferencja województwa łódzkiego i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Była poświęcona głównie rozwojowi połączeń samorządowego przewoźnika. Ale to tam poznaliśmy pomysł – jeszcze urzędującego – marszałka Grzegorza Schreibera na tak zwany wojewódzki bilet 0 zł. W związku z tym zastanawiałem się, na ile zagrożone jest wspólne kolejowo-komunikacyjne honorowanie biletów na ternie Łodzi.

Jednak przypominam sobie także słowa prezesa ŁKA Janusza Malinowskiego, który opowiadał o wspomnianych planach. W sumie po raz kolejny potwierdził uruchomienie dwóch linii aglomeracyjnych. Pierwsza: Zgierz – Łódź Widzew przez Łódź Żabieniec, Łódź Koziny, Łódź Polesie, Łódź Śródmieście, Łódź Fabryczna, Łódź Niciarniana. Druga: Pabianice – Łódź Widzew przez: Pabianice Północ, Łódź Lublinek, Łódź Retkinia, Łódź Kaliska, Łódź Koziny, Łódź Polesie, Łódź Śródmieście, Łódź Fabryczna, Łódź Niciarniana. Do tego stałe połączenia na nowych, wydłużonych trasach Sieradz – Skierniewice, Łowicz – Tomaszów Mazowiecki/Opoczno oraz Kutno – Piotrków Trybunalski.

I w opozycji do tego mógłbym przytoczyć plany największego przewoźnika dalekobieżnego, czyli PKP Intercity. Tylko tutaj za dużo do przekazania nie mam. Spółka za bardzo nie chce się chwalić planami na obsługę nowej podziemnej trasy kolejowej. No może poza tym, że niemal pewne jest to, że pociągi do Warszawy pojadą z Łodzi Kaliskiej przez tunel średnicowy, Łódź Fabryczną i Łódź Widzew. Piotr Malepszak, obecny wiceminister infrastruktury powiedział mi jesienią ubiegłego roku, że żartobliwe sformułowania, że są stacje „Łódź Koluszki” i „Łódź Kutno” znikną. Część kursujących tam pociągów będzie mogła przejechać już bezpośrednio przez Łódź.


PODOBAJĄ CI SIĘ PORUSZANE TEMATY?
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby dodać komentarz

ARCHIWUM

STREFA SPOŁECZNOŚCIOWA

DOCENIASZ MOJĄ PASJĘ?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

INFORMATOR KOMUNIKACYJNY