Według danych MPK Łódź, w dwóch zajezdniach tramwajowych stacjonuje aktualnie 409 pojazdów (stan na 21 marca 2024 roku) a w dwóch zajezdniach autobusowych garażują 424 pojazdy (stan na 31 stycznia 2024 roku). Najlepiej wypadamy pod względem autobusów, bo wszystkie są już niskopodłogowe. Co więcej prawie połowa z nich została wyprodukowana w ciągu ostatnich pięciu lat. Gorzej z tramwajami, bo nadal blisko 65 proc. (spadek o 10 proc.) to kilkudziesięcioletnie wagony z wysoką podłogą, poddane modernizacji, ale bez klimatyzacji. Niskopodłogowe – nowe i używane – to nieco ponad 35 proc. całego łódzkiego taboru.
Muszę przyznać, że dawno nie zaglądałem do taborowego koszyka zakupowego MPK Łódź. Ostatni raz było to w 2021 roku. Od tego czasu MPK Łódź rozpoczęło przygodę z autobusami elektrycznymi. Od wiosny 2022 roku po mieście kursuje 17 elektrobusów z serii Volvo 7900 Electric o długości 12 metrów. Rok później, także wiosną, rozpoczął się długoterminowy wynajem 52 przegubowych Mercedesów Conecto G. Z kolei na początku 2024 roku pasażerowie mogli sprawdzić, jak wygląda podróż przegubowymi Solarisami Urbino 18 Electric.
Z tramwajami mieliśmy przez ten czas tylko dwie premiery i obydwie w ubiegłym roku. Z początkiem marca do jazdy z pasażerami wprowadzane zostały pierwsze wagony Moderus Gamma LF 06 AC z poznańskiego Modertransu. W sumie mamy ich 30. Są niskopodłogowe w prawie 80 procentach i mają skrętne wózki, co ma zapobiegać nadmiernemu zużywaniu się szyn na zakrętach. Natomiast przed zakończeniem 2023 roku poznaliśmy pierwszy dwukierunkowy, używany wagon GT6M-ZR. Sprowadzone z Jeny pojazdy mają uzupełnić przede wszystkim ilostan pojazdów z dwiema kabinami.
Autobusy dla MPK Łódź. Solaris i Mercedes w grze o kontrakt
Najnowsze zamówienie naszego miasta to 63 nowe i niskopodłogowe autobusy – 15 wozów krótkich, 12-metrowych i 48 wozów przegubowych, 18-metrowych. Mają być rozdysponowane na dwie zajezdnie – nr 1 przy ulicy Limanowskiego oraz nr 2 przy ulicy Nowe Sady. Jeden krótki trafi też do Ośrodka Szkolenia Kierowców MPK. Wiadomo, że po tej dostawie wycofane zostaną najstarsze autobusy, czyli przede wszystkim Solarisy Urbino 18 z 2008 roku. Aktualnie z 62 pozostało ich 50 sztuk. Przetarg ruszył w połowie stycznia tego roku, ale na razie otwarto oferty. Wiemy, że w grze o kontrakt są Solaris (Urbino 12 mild hybrid i Urbino 18 mild hybrid) i Mercedes (Citaro i Citaro G). Zaproponowali odpowiednio: 263,6 mln zł i 292,6 mln zł za dostawę i serwis przez dziesięć lat.
W kwestii wyposażenia to generalnie powtórka ze specyfikacji poprzednich autobusów. Wnętrze będzie ogrzewane zimą i klimatyzowane latem. Na wprost drugich drzwi – bez względu na typ pojazdu – znajdzie się przestrzeń dla pasażerów z niepełnosprawnością podróżujących na wózku, rodziców z wózkami dziecięcymi lub osób podróżnych z rowerami. Do środka można dostać się dzięki rozkładanej rampie. W tym miejscu autobusu będzie zakupić bilety w automacie do ich sprzedaży. Mniejsza przestrzeń została zaplanowana także na wprost trzecich drzwi. Rower trzeba będzie przypiąć do specjalnego uchwytu. Elektroniczne tablice zewnętrzne przednie, boczne i tylne będą świeciły didami w kolorze białym. Informacje na wyświetlaczach w tym kolorze są lepiej widoczne dla osób z niepełnosprawnością wzroku.
Nowe tramwaje w Łodzi. Na razie na horyzoncie opcja z opcją
Natomiast całkiem niedawno, bo w poprzednim tygodniu kwietnia dowiedzieliśmy się o planach dotyczących nowych tramwajów, które mają zasilić park taborowy MPK Łódź. Do tematu wprowadziła sama gospodyni miasta. – Po oddaniu do użytku nowych, przede wszystkim torowisk, kolejne przed nami. Remonty są w trakcie bądź się kończą. Wszystkie zaplanowaliśmy, że zakończą się w 2027 roku. Przede wszystkim tego czego potrzebujemy, to tramwajów nowoczesnych, wygodnych i dostosowanych do strefy klimatycznej, czyli z klimatyzacją – powiedziała prezydent Hanna Zdanowska.
Z przedstawionych deklaracji wynika, że maksymalnie do drugiej połowy kwietnia ogłoszony zostanie przetarg na zakup do 30 nowych, niskopodłogowych i klimatyzowanych tramwajów. Niestety, przetarg zostanie podzielony na zamówienie podstawowe, które obejmie 15 pojazdów, a kolejne 15 będzie zamówienie w ramach tzw. prawa opcji. Zakup miałby zostać sfinansowany w ramach konkursu z pulą 200 mln euro, który ogłosić ma Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Jeżeli dofinansowanie sięgnie ponad 80 proc. to jest szansa na całą trzydziestkę. Póki co CUPT poinformował o zbliżającym się naborze wniosków na inwestycje w zakresie pozamiejskiego zeroemisyjnego transportu zbiorowego.
Nowe tramwaje, jeżeli przetarg, produkcja i dostawy przebiegną bez problemów, wyjadą na łódzkie ulice do końca 2026 roku. Wówczas – zakładając, że opcja zostanie wykorzystana – mielibyśmy 157 niskopodłogowych wagonów. Natomiast w puli niskopodłogowych i częściowo niskopodłogowych pojazdów, było by to 175 tramwajów. Gdyby przyjąć, że w momencie ich wprowadzenia do ruchu miejski przewoźnik miałby 400 pojazdów (czyli o 9 mniej niż w marcu tego roku), to nieco ponad 43 proc. stanowiłyby wagony z całą lub częściowo niską podłogą (nowe i używane).
– Myślę, że niedługo będziemy już mówić, na których liniach pojazdy wysokopodłogowe będą jeszcze występować. Także powoli dążymy do tego, żeby dla pasażera był to tabor niskopodłogowy – wyjaśnił prezes MPK Zbigniew Papierski. Żebyśmy mogli pochwalić się połową tego typu taboru za te dwa lata, to powinniśmy pozyskać w tym okresie kolejnych 30 nowych wagonów.
Zaznaczyłem, że powinny być to pojazdy prosto z fabryki, bo uzupełnianie parku taborowego o pojazdy używane bez klimatyzacji i z małymi oknami powinno być tylko ostatecznością. Co ciekawe, i to mogło umknąć, prezydent Hanna Zdanowska wspomniała także o ewentualnym zakupie kolejnych 25 tramwajów z unijnego programu FENIkS (Program operacyjny Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko).
Dodaj komentarz