Do trzech razy sztuka. Mam nadzieję, że w przypadku tego popularnego powiedzenia będzie tylko do dwóch razy. Oczywiście piszę to w kontekście powtarzanego właśnie przetargu na operatora Łódzkiego Roweru Publicznego 2.0. Nowe postępowanie zostało ogłoszone przez Zarząd Dróg i Transportu w poniedziałek, 27 stycznia i potrwa miesiąc. 28 lutego o godzinie 13.00 dowiemy się (albo i nie) co będzie dalej z miejskimi jednośladami.
Dla tych, którzy nie śledzą tematu szybkie przypomnienie na wstępie. Otóż jesienią ubiegłego roku zakończyła się umowa na prowadzenie pierwszego w mieście systemu Łódzkiego Roweru Publicznego. Jego operatorem była firma Nexbike Polska, która zarządza takimi systemami jak warszawski VETURILO, Wrocławski Rower Miejski czy Szczeciński Rower Miejski. W naszym regionie prowadzi też Wojewódzki Rower Publiczny i Piotrkowski Rower Miejski.
Po serii pytań ze strony potencjalnie zainteresowanych firm oraz po kilkukrotnym przekładaniu terminu otwarcia ofert, ostatecznie udało się to na początku stycznia tego roku. To znaczy w sumie nie było co otwierać, bo nikt nie chciał dostarczyć systemu na 2000 rowerów ( w tym cargo i tandemy) i 200 stacji wypożyczeń. A przecież to tylko więcej o 426 jednośladów oraz 44 punkty wypożyczeń. Z wypowiedzi pracowników Zarządu Dróg i Transportu można było wywnioskować, że takiego scenariusza się nie spodziewali.
Sprawa jest oczywista, że przygoda z Łódzkim Rowerem Publicznym, który przez 130 tys. użytkowników był wypożyczony w sumie blisko 6 milionów razy, nie mogła się tak po prostu zakończyć. Nawet w obliczu spadku w ubiegłym roku (w porównaniu do 2018 roku) ilości wypożyczeń o ponad 240 tys. Rowery na minuty miały swoich wiernych użytkowników, nawet pomimo zwiększającej się konkurencji w postaci elektrycznych hulajnóg. Pod koniec roku w Łodzi działało trzech takich operatorów (Volt Scooters, Blinkee.city, Slide Scooters) z pół tysiącem pojazdów.
Odchudzanie szansą na użytkowanie?
W ciągu trzech tygodni trzeba było znaleźć sposób na zapisy w nowym przetargu, które mogą jednak przyciągnąć potencjalne firmy. Tak też się stało, ale chyba nie są one przysłowiowym złotym środkiem. Teraz ma być już tylko 1500 rowerów – bez rowerów cargo oraz tandemów oraz 150 punktów wypożyczeń z ponad 2,2 tys. stojakami. Założoną flotę rowerów oraz lokalizacje punktów będzie można zwiększyć poprzez dołączenie do Łódzkiego Roweru Publicznego 2.0 stacji sponsorskich. Do tej pory z takiego rozwiązania skorzystały: Port Łódź, Transfer Multisort Elektronik (TME), DELL, Procter & Gamble (P&G), Hydro oraz PKN Orlen.
Samo uruchamianie zostało przez ZDiT podzielone na dwa etapy. Etap pierwszy zakłada uruchomienie 500 rowerów i 50 punktów w terminie 90 dni od daty zawarcia umowy. Etap drugi warunkuje w ciągu 120 dni od daty zawarcia umowy pojawienie się pozostałego 1 tys. rowerów oraz 100 punktów. Rozpoczęcie funkcjonowania realnie będzie możliwe raczej w czerwcu i lipcu, przy czym rowery znikną z ulic późną jesienią. Każdego roku jednoślady pojawią się w Łodzi od 1 marca do 30 listopada, i tak aż do 2023 roku.
Jeżeli wykonawca w tym przetargu dopuści rowery trzeciej generacji (3G), to na ulicach pojawią się znane już terminale, przez które będzie można dokonać wypożyczenia. Jeżeli będą to rowery czwartej generacji (4G), to terminale zastąpione zostaną przez totemy (słupki) informacyjne, które staną przy stojakach systemowych. Wypożyczenie roweru będzie odbywać się tylko przez dedykowaną aplikację. Być może źle szukałem, ale nie znalazłem niestety nic o integracji z system Wojewódzkiego Roweru Publicznego „Rowerowe Łódzkie”. W ostatnich latach był z tym pewien problem, szczególnie w kontekście opłat.
Wyjście awaryjne, MPK Łódź?
W przypadku niepowodzenia drugiego przetargu Zarząd Dróg i Transportu chce skorzystać z możliwości negocjacji bezpośrednio z firmami. Oczywiście jeśli te będą chciały z transportowym urzędem rozmawiać. Innym wyjściem z nieco patowej sytuacji mogłoby by być powierzenie spółce komunalnej funkcji operatora. Informowała o tym między innym Gazeta Wyborcza Łódź. Tomasz Kacprzak, miejski radny KO widziałby nawet w tej roli… MPK Łódź. Nieco podobne rozwiązanie wprowadzono już kilka lat temu. Miejski przewoźnik został bowiem na zlecenie ZDIT operatorem elektronicznej Migawki, która przebojem weszła do łódzkich autobusów i tramwajów.
Tak więc, w którym kierunku ostatecznie pojedzie Łódzki Rower Publiczny 2.0? Jak już wspomniałem tego dowiemy się 28 lutego o godzinie 13.00. Dowiemy się, o ile znów nie będzie podobnych problemów jak z pierwszym przetargiem.
Dodaj komentarz