Zastanawiam się czy ktoś w ogóle zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji w jakiej znalazł się łódzki transport zbiorowy? Otóż w łódzkiej komunikacji mamy mega kryzys! Ma wiele wymiarów o czym powszechnie wiadomo, choć niechętnie się o tym mówi otwarcie. Obecnie dotyka on taboru tramwajowego.
W ciągu kolejnych ośmiu lat, czyli do 2020 nie będzie roku, kiedy nie zajdzie konieczność ostatecznego wycofania niektórych wagonów tramwajowych z obsługi liniowej. Co prawda ich liczba będzie wahać się od 3 do nawet 47 sztuk, jednak więcej zostanie wycofanych już teraz. Dla przykładu, tylko do końca 2015 roku na ulice nie wyjedzie już 81 tramwajów, a do końca 2020 aż 152 wagonów!
Sytuacja jest bardzo poważna ponieważ mniej tramwajów na ulicach Łodzi może oznaczać diametralne zmiany w funkcjonowaniu komunikacji. Jednym z negatywnych rozwiązań może być jeszcze większe zmniejszenie częstotliwości kursów. Wszystkie tramwaje na przystankach co 12, 15 lub 20 minut? Wszystko możliwe… Innym i chyba najgorszym rozwiązaniem może być zlikwidowanie niektórych, nie do końca opłacalnych dla miasta fragmentów torowisk – na przykład na ulicy Srebrzyńskiej czy Warszawskiej. Likwidacja i ewentualne zastąpienie tramwajów autobusami, jak to miało miejsce na Złotnie czy na Rudzkiej.
„Uzgadniamy z miastem w pierwszej kolejności zakup pięćdziesięciu nowych autobusów. Jeśli porozumiemy się co do posiadanych środków nastąpi to w przyszłym roku. Jeśli chodzi o zakup nowych tramwajów, to pewnie będzie on pod nową trasę W-Z”
Zbigniew Papierski, prezes MPK Łódź
Ktoś mógłby powiedzieć, że sprawa jest wyolbrzymiona. W końcu niedawno MPK Łódź ogłosiło przetarg na zakup 40 używanych, dwukierunkowych, ośmioosiowych, przegubowych wagonów tramwajowych. Do naszego miasta, do końca 2013 roku ma przyjechać 40 wagonów z Niemiec. Jednak jego wynik nie jest do końca taki jaki oczekiwał nasz przewoźnik z Tramwajowej.
Zamiast 40 wagonów oferent zaproponował 18 za kwotę około 3 milionów złotych. Jednak to tak naprawdę rozwiązanie tymczasowe. Pytanie czy przewoźnik wyremontuje „dwukierunki”? Bo nie wiem czy sam zakup aby po kilku, a nie kilkunastu latach je zezłomować, będzie ekonomiczny. Choć mówi się, że mimo wszystko są w dobrym stanie technicznym jak na swój wiek, to generalny remont na pewno przedłużyłby ich żywotność o kolejnych 10 lat.
„Niestety, nawet wydłużony czas eksploatacji dla wielu tramwajów dobiega już końca, a na wymianę taboru na nowoczesne wagony niskopodłogowe nie ma środków ani przewoźnik, ani miasto Łódź”
Sebastian Grochala, rzecznik prasowy MPK Łódź
Koszt standardowej modernizacji dwóch wagonów Konstal typu „805” wynosi około 1,2 mln złotych. Koszt modernizacji dwóch wagonów Konstal typu „805” ze wstawką niskopodłogową lub wagonów Düwag z serii M8S to około 3 mln złotych. Zakup nowych tramwajów całkowicie niskopodłogowych waha się od 7 do 10 milionów złotych. Pozostaje jedno pytanie. Jeśli funduszy na zakup taboru tramwajowego nie ma MPK Łódź i nie ma Urząd Miasta Łodzi, to kto te fundusze ma? Ktoś je musi znaleźć, bo inaczej będzie naprawdę tragicznie!
M8C modernizuje się znacznie taniej niż konstale – Gdańsk płacił ok. 650 tys. za pociąg (o, i nawet źródło jest http://tinyurl.com/aa33ova ) z wymianą frontów i elementów wnętrza, więc da się taniej (wystarczy przetapicerować siedzenia, powiększyć rzeźnie i ew . wymienić laminaty w gorszym stanie, z drugiej strony trzeba przerobić wejścia, no ale to nie kosztuje 2,5 mln)
Kiedyś mówiło się o wybudowaniu fragmentu. Jednak póki co nic nie wskazuje, aby ponownie do tych planów powrócono szybko.
Mógłby ktoś w końcu pomyśleć o zrobieniu torów na Broniewskiego między Rzgowską a Kilińskiego…